|
Milczenia owiec , ciąg dalszy . |
24 . czerwca 2014 roku .Wtorek. Medytacje o przebaczeniu , na kanwie Przypowieści o synu marnotrawnym . Skupiony do ostateczności starałem się zapamiętać czytania . By nie dać się zawstydzić wielkiemu ojcu. Miałem się na baczności .Zauważyłem , że przyciska do piersi mikrofon bezprzewodowy . To zawsze wróży kłopoty . Gdy zagroził , że sprawdzi , czy słuchamy , wpadłem w panikę . Pustka . Dzięki Bogu przypominał sam , nikogo nie wyciągał do tablicy . Ludzki gość . Były pytania i cichutkie odpowiedzi . Troszkę osłabła panika i milczenie nie było już głuche . Misjonarz nazwał syna marnotrawnego zabójcą , gdyż pragnął śmierci ojca / ? / . Że spadek odbieramy po jego śmierci , więc syn chciał go zabić .../ ! / Chłopak był zwyczajnie głupawy i przebierał nogami , by przeputać należną mu kasę . Ojciec , raczej z premedytacją , poszedł na to . Dokładnie znał , zaplanował finał . Drugi Ojciec , Abraham , zmusił nas do refleksji nad Bożym Miłosierdziem . Pytanie brzmiało : " Czy zaufałbyś Bogu tak , jak święty Patriarcha ? ". Czy jak On , bez sprzeciwu , wykonałbyś rozkaz ? . Pomyślałem , że wątpię . Nawet gdybym miał pewność , że Pan Bóg go wypowiedział . I właśnie dlatego oczywistym jest , że tylko sam Ojciec Przedwieczny jest zdolny do takiej Ofiary . Za mnie , za nas , za ciebie . To , jak sadzę , było do udowodnienia . Udało się , chyba się udało ! Zobaczyliśmy bociana między koronami drzew wymarłej planety. Wielkiemu ojcu popsuł się zegarek .Tak ! Był to znak Miłosierdzia Bożego . Obcowanie ze Słowem Przedwiecznego zawsze lepiej owocuje ,gdy uwolnimy się od terroru sekundnika ! Czyli , warto było znaleźć się dziś w Świątyni . Przeżyć te emocjonujące ćwiczenia ! Bardzo , bardzo namawiam niezdecydowanych , nie tylko konsumentów niedzielnych Mszy , aby przyszli jeszcze wieczorem i jutro . Do samego końca . To jest , jak kąpiel po pustynnej tułaczce .
Dałem się Tobie , Cypel , namówić . Nie Żałuję !
OdpowiedzUsuńBóg Ci zapłać ! Cypel .
OdpowiedzUsuń