poniedziałek, 24 marca 2014

Lufcik księdza Artura .

Wczoraj , 23.03 2014 roku głosić zaczął Rekolekcje nasz Ksiądz Artur . Dawno Go nie słyszałem , więc jakiś niepokój towarzyszył oczekiwaniu  . Okazało się , niepotrzebny . Nasz kochany Wikary wszedł i natychmiast ,  swoim wielkim głosem , żarliwym i przekonującym , otworzył okienko w  dawno nie wietrzonej Parafii . Jak za burzliwych lat ,  trzeba się było skupić , rozsłuchać , rozmyśleć  , z Nim  odczuwać , nadążać . Było emocjonująco , było ciekawie , było refleksyjnie . Rzeczywiście , chłodny strumień świeżego powietrza rozpłynął się po ,  zmodernizowanym  Prezbiterium i zobojętniałej , dotkniętej nihilizmem  Nawie . Stłamszeni parafianie westchnęli i ... oddychali , oddychali !  Może ...  wzdychali . Bo to , jednak  były dobre   czasy ! Były balaski ,  pachniało kadzidłem ! Były Procesje . Były Adoracje . Były Czuwania . Był Kościół ,  całą dobę dostępny . Było pięknie . Ale nie szanowaliśmy tego szczęścia . Nie szanowaliśmy ! To mamy : Prezbiterium bez balasek ,  piętnastominutowe Msze , pięciominutowe " Adoracje " , pospieszne procesje Wielkanocne , skracane rok , po roku ! Mamy ławki pustoszejące z każdym pogrzebem . Mamy ministrantki , gorliwe , lecz nieświadome historii  Pierwszego Krzyża ! Niech nam Pan Bóg wybaczy . Niech jednak nie zapomni  naszym ,  w Piśmie uczonym dewastatorom ! Także za nasze ,  zlekceważone ,  grzechy !

19 komentarzy:

  1. Cypel, Twój dzisiejszy tekst rozbawił mnie do łez. Miałem wizualizację scenę; doświadczony zawodnik między jednym drinkiem a drugim okłada kolejnego łamagę ot tak dla relaksu. Oczywiście nie zrozum mnie źle wiem, jakie są Twoje intencje, ale skoro jesteśmy małą społecznością to nie będę ciągle się napinał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram . Nie napinaj się , ale na gramatykę jednak , zwróć więcej uwagi . Poziom polszczyzny ważny jest !

    OdpowiedzUsuń
  3. Cypel, proszę o większą wyrozumiałość dla różnorodności poczucia humoru. Od jakiegoś czasu coś piszę i powinieneś wiedzieć, że nie miałem nic złego na myśli. Zresztą w moim komentarzu zastrzegłem sobie prawo do przewrotności mojego wpisu. Moje widzenie sytuacji w KK jest identyczne do Twojego. Mam do Ciebie pytanie, skoro raczymy się swoim towarzystwem to, dlaczego zmieniłeś poprzedni Swój komentarz?. Tamten poprzedni bardziej mi się podobał. Spontaniczność daje nam większe możliwości wzajemnego poznania.
    PS
    Jeżeli poczułeś się zaatakowany przez moją skromną osobę to nie ma sprawy – przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szanuję szczerą krytykę . Tak przejawia się życzliwość i przyjaźń . Pojawiła się jednak wątpliwość , czy notatka jest dziełem prawdziwego Cezarego ?. Przyzwyczaiłeś nas do nienagannego , błyskotliwego stylu , z perfekcyjną gramatyką , subtelnego i logicznego . Do ataków jestem przyzwyczajony . Działają na mnie stymulująco .Jestem za nie wdzięczny . Zawsze . Tym bardziej Tobie .

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam pytanie, o czym były konferencje rekolekcyjne u Państwa w parafii? Było coś o śmierci i dobrym przygotowaniu do przejścia na tamten świat, coś o grzechu, piekle, czyśćcu i Niebie? O sądzie Bożym szczegółowym i ostatecznym? O takich uniwersalnych wiecznych prawdach, od których większość kaznodziejów dzisiaj ucieka? Bo takie rekolekcje to bym chciał... A u nas tylko ciągle o miłosierdziu, dla każdego, "Bóg cię kocha takiego jaki jesteś" i o pomocy społecznej. No ludzie, wysiedzieć nie można. A poza tym jakiegoś profesora zaprosili na kazalnicę, zamiast powiedzmy starego jakiegoś misjonarza. Uśpił połowę kościoła, a drugą wypłoszył, na drugi dzień nie przyszli... No o co chodzi???

    Patryk Burek

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiadam : tak , rozważania księdza Artura poruszały zagadnienia śmierci , przygotowania do przejścia na tamten świat , było sporo o grzechu , piekle , czyśćcu i Niebie . Oczywiście także o sądzie Bożym . Było także o pysze , zarozumiałości , samouwielbieniu i , na koniec , także o plotce . Bóg zapłać za troskę Patryku ! Bóg Ci zapłać za Życzliwość !

    OdpowiedzUsuń
  7. No to pozazdrościć, ja po tych rekolekcjach u nas to tylko mętlik w głowie mam. Proboszcz teraz chyba też sobie w brodę pluje, jak zobaczył, że w wyniku jego "zaproszenie" trzoda mu się rozłazi. Boże, błogosław takim kapłanom, którzy jeszcze wiedzą, o czym mają nauczać!

    P.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szlachetny , drżący o czystość Wiary , Patryku ! Proboszczowi , " Trzoda rozłazi się " , nie od rekolekcji księdza Artura , ale od wyburzenia balasek i postawienia do kolejki wiernych , pragnących dostąpić Komunii Świętej ! Od skrócenia , a w rzeczy samej zlikwidowania kazań / jako komentarzy do Czytań / , od rezygnacji z kadzidła przy Adoracji Najświętszego Sakramentu i zminimalizowania Tejże do sześciu , siedmiu minut , przy wydłużeniu " Reklam " do piętnastu !

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja pisałem o swojej parafii, u nas Waszego ks. Artura nie było i pewnie szkoda, bo może efekt byłby inny od tego, który zaobserwowałem u nas... Ale co prawda, to prawda, ołtarza nie ma, tylko stół, balaski wycięte, stopnie do Tabernakulum zrównane z poziomem reszty posadzki, kazania o niczym, adoracji zero, nabożeństwa pośpieszne, kadzidła brak... ja nie wiem, ile to tak jeszcze pociągnie. Najlepsze, że pytałem naszego proboszcza o te sprawy, a on mi na to, że kuria kazała, że tak im każą na konferencjach diecezjalnych z ordynariuszem na czele i że to niby tak dla ludzi, bo takie czasy i tacy ludzie niby, że się w kościele jak w domu poczują. No niech mi Pan uwierzy, jestem w kłopocie, nie wiem, nie umiem się w tym odnaleźć. A jeszcze z 10 lat temu było normalnie...

    Patryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej wnikliwą odpowiedź dałem Ci powyżej . Uwierz mi , wszyscy jesteśmy w kłopocie . Ale , ale : Pan Bóg pisze prosto po krzywych liniach ! Zanurz się w Jego Wszechmocy i Mądrości i śpij spokojnie ! Albo działaj !

      Usuń
  10. A jak posłuszeństwo wobec zwierzchników , będących w końcu ludźmi , ma się do wierności Panu Bogu ? To problem stary jak sam Abraham . Niestety tylko On rozwiązał ten dylemat jednym " cięciem " . Z perspektywy ludzkiej , mając to jedyne , z dawna oczekiwane dziecię, powinien się wypiąć . Tak nakazywała logika . Wiara kazała mu się przeciwstawić posłuszeństwu wobec ludzkich dominant . I oczywiście wygrał ! Proboszcz , dziś jest a jutro może obudzić się w Etiopii . To mocny stymulator " posłuszeństwa " . Ordynariusz dba , aby wierni poczuli się jak " w domu " . Dobrze , ale w której jego części ? Bo może to być kuchnia . Może piwnica , strych , spiżarnia . Może także łazienka a , co nie daj Boże ... W Świątyni nie jesteśmy dla poczucia domowego ciepełka . Przeciwnie . W Domu Pana Boga musimy trochę współuczestniczyć w Jego cierpieniu. Już widzę realizację wizji Waszego Proboszcza ! Po wyrzuceniu balasek , przyszedł czas na ławki . Zastąpiono je wygodnymi kanapami z telewizorkami w oparciach . Z takiego " kościoła " w ogóle nikt by nigdy nie wychodził . Ale , kto zarabiałby na koszty organizacyjne , o reprezentacyjnych nie wspomnę . A gdzie piwo i chrupki ?

    OdpowiedzUsuń
  11. No to proszę mi powiedzieć, bo ja już nie wiem: czy oni, to znaczy mój proboszcz, jego koledzy, biskup ordynariusz, a może nawet sam papież Franciszek, czy oni są jeszcze katolikami? No bo jeżeli swoje stanowiska wykorzystują do niszczenia Kościoła, wiary prostych ludzi, takich np. jak ja, no to nie po to chyba te stanowiska za Bożym zrządzeniem objęli. Pan Jezus powiedział do Apostołów, że kto ich słucha, Jego słucha, a kto nimi gardzi, Nim gardzi. A ja nie umiem po prostu słuchać takiego proboszcza, biskupa a nawet papieża i nie gardzić tym, co wyprawiają. Siebie pasą, nie dusze. To pasterze jeszcze, czy najemnicy? Czy teraz muszę słuchać bardziej Boga, który od zawsze mówi to samo, niż tych chwiejnych ludzi? Ale jak? Bóg do mnie nie przemawia bezpośrednio, nie naucza mnie wprost. Sam nie zrozumiem właściwie Pisma Św., Bóg zawsze posługiwał się w tym swoimi sługami, Kościołem nauczającym. Ale teraz? Stado się rozproszy. Kto zbierze je na nowo i poprowadzi, dzień po dniu, przez trudy codziennego życia? Ja, biedna owca, nie wiem teraz, gdzie mam iść...

    P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj to proste pouczenie : " Ty jesteś Piotr , czyli Skała . Na Tobie zbuduję Kościół Mój , a bramy piekielne Go nie przemogą ! " Nie musisz nigdzie uciekać . To Twoja Wiara jest ważna , Twój upór . Nękaj Proboszcza , klękaj do Komunii , spowiadaj się możliwie dokładnie . Takie opresje , owszem jeszcze dużo gorsze , w Kościele już były ! I minęły ! I ponad dwa tysiące lat istniejemy , modlimy się , niekoniecznie znając , czy rozumiejąc gierki Uczonych w Piśmie .! Ale zawsze : " Ja wiem w Kogo ja wierzę " ! I będzie tak do powtórnego Przyjścia Pana Jezusa . Amen .!

      Usuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tego pouczenia, co Pan wskazał, wynika, że aktualnie nie ma papieża, bo ten co jest, nie jest żadną skałą, na której wspiera się Kościół. On tego Kościoła nie wspiera i nie buduje, tylko rozwala, od środka. To nie jest żaden Piotr, tylko Judasz jakiś, przez piekło prowadzony. Ale on i Ci, co mu dobrowolnie podlegają i robią to złe, co on każe, przez to są poza Kościołem, sami się z niego wykluczyli. Dlatego mimo to nadal, jednak, bramy piekielne Kościoła nie przemogły. Inaczej być nie może, bo wtedy trzeba by Bogu zarzucić kłamstwo, a to byłoby bluźnierstwo...

    P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " Judasz " , powiadasz ." Nie jest skałą " . " Rozwala Kościół od środka , przez piekło prowadzony ". Podwładni Jego " robią to złe , co on każe " . Jestem skłonny dopuścić i takie podejrzenia . No , ale to jednak tylko podejrzenia . Jakieś fakty , dokumentujące należałoby , w imię uczciwości przytoczyć . W przeciwnym razie każdy , znający alfabet , dysponujący jakimś minimum wyobraźni , może napisać wszystko . Ale , czy od neurotycznych wyobrażeń musi zależeć nasza Wiara ? Franciszek chodzi w zaniedbanych butach , na początku błogosławił " wężykiem " , wita się idiotycznym : " dzień dobry " . Potrzebowałbym jednak dużo bardziej wyrazistych faktów , aby Go przekreślić . Mogę o nie prosić ? Proszę !

      Usuń
    2. Czyli , że tak : " Papież , Judasz , przez piekło prowadzony " , wierni mu pożyteczni idioci : " są poza Kościołem , bo robią : " to złe , co On każe " i dzięki tej ich niecnocie , bramy piekielne , nadal , jednak ..." Czy to Ci , Przyjacielu , nie przypomina logiki genderowej ?

      Usuń
  14. W Pańskiej parafii jest źle, w mojej także, jak i większości, jeżeli nie we wszystkich, w Polsce i na świecie. Ale to nie niechlujstwo czy samowolka tego czy tamtego proboszcza, tylko działanie na zlecenie, oni sami to potwierdzają - mają takie wytyczne z diecezji. A diecezja z Watykanu. Tak jest na świecie od soboru, zwanego watykańskim II, no a u nas zaczęło się nieco później, jak już komuna upadła i wolność przyszła z zachodu, no ale się zaczęło. Gdyby tak nie było, to nie stworzyłby Pan tego bloga. Nie przeczę i nie ukrywam, jestem znerwicowanym frustratem na tle religijnym, zahaczającym czasami o depresję z powodu tego, co widzę i być może, jak się nad tym zastanawiam, to błądzę. Ale ślepy nie jestem i głuchy też. Stare buty JM Bergolio mam w d... Przeraża mnie natomiast jego niechlujstwo liturgiczne i wrogość do tradycyjnej liturgii, przeraża mnie, co ten człowiek mówi o zboczeńcach, rozwodnikach i żydach, coś, czego żaden katolicki Papież nigdy by nie powiedział. Przeraża mnie, że pisze wspólne książki z rabinem Skorkiem z Buenos Aires i konsultuje z nim telefonicznie swoje decyzje. Przeraża mnie jego "płodność" medialna, jego liczne wywiady prasowe, gdzie daje upust swoim odstępczym ideałom. Przeraża mnie, że ten przewrotny świat przez lewackie i pedalskie periodyki okrzyknął go człowiekiem roku i hołubi go jak swego, bo każdy katolicki Papież był przez świat lżony, poniewierany i ośmieszany. Wkurza mnie, że pelagianami nazywa ludzi przywiązanych do Tradycji, bo herezja pelagianizmu nie ma z nimi nic wspólnego, przeciwnie, sobie samemu mógłby ją przypisać. No a największy mój sprzeciw budzą jego wypowiedzi "teologiczne", gdzie twierdzi, że nie ma katolickiego Boga (czyli że Kościół Katolicki nie ma i nie naucza pełnej prawdy o Bogu), albo, że Matka Boża była zwykłą kobietą, która nie rozumiała wszystkiego, co się dzieje na Krzyżu i buntowała się przeciw woli Bożej. A ściekiem tego "dorobku" jest Evangelii Gaudium, największy, jak dotąd, dowód w sprawie przeciwko Bergolio. Jeżeli mimo to nadal jest to dla Pana Piotr naszych czasów, a nie Judasz, to naprawdę współczuję, bo przeczy Pan samemu sobie. I to w Pana wizji właśnie piekło zwyciężyło Kościół. W mojej został on od piekła cudownie ochroniony, wydalając ze swego świętego łona tego człowieka i całą tę służącą mu masońską hałastrę ekskomuniką z mocy samego prawa.

    Z Bogiem,
    Patryk Burek

    OdpowiedzUsuń

Nie zamierzamy cenzurować Waszych wypowiedzi , poza przypadkami wyjątkowego chamstwa ! Bardzo prosimy o wypowiedzi zwięzłe i merytoryczne , pisane poprawną polszczyzną . Nie przepisujcie dzieł Waszych idoli ! Przedstawiajcie własne przemyślenia ! Byłoby uczciwie podać swoje imię , które mówi bardzo wiele i miejscowość , z której pochodzicie. Pseudonim nie mówi niczego . No , prawie ...