Abyście letnimi nie okazali się .

Przyznaję , moi  Bracia Starsi w teologii  , mają używanie  . Nie jestem  Ci ja teologiem , ba profanem ,  choćby pobieżnie zorientowanym w zasadniczych , delikatnych  kwestiach . Ot taki ze mnie teolog -znachor . Znachor - psychiatra . Niemniej ,  zagadka  " letniości " , uczciwie przyznaję , od lat spędza mi  sen z powiek  kaprawych  . Nieśmiało dopuszczam , że większość z Was doznaje udręk , przez Pismo zapowiedzianych ,  zagadką tą inspirowanych .  Analizując dzień każdy ,  spędzony na rozkosznym marnowaniu czasu , odkryłem, że aby jakieś , Panu Bogu miłe , ku bliźnim skierowane ,  pożyteczne ,  aktywności podjąć , wprzódy kawał czasu na planowanie , szukanie pomysłów , wyważanie racji , odżałować trzeba ! Skutki niekoniecznie bywają oszałamiające . Którejś nocy obudziłem się zlany lepkim potem ,  bo wyśnił mi się demon szyderców . I kpił ze mnie i strachów moich , z mojej ostrożności a co gorsza , poprawności religijnej . Bezlitośnie naigrawał się  z nadziei na trzy dni ciemności , wielki Krzyż , obraz Niewiasty z księżycem u stóp  , przyjście Pana Jezusa ,  w zbroi i chwale ! Przybity czułem się i pognębiony .Wstałem jednak dziwnie podniesiony na duchu .   Poczucie bezsilności wynikające z tej ponurej wizji / snu / tak było paraliżujace , że domagało się odpowiedzi jednoznacznej i natychmiastowej . I przyszła , cicho , delikatnie , lecz bardzo stanowczo ! Pan nasz , Jezus Chrystus ,  zawsze  wie , co robi ! I furda tam nasze plany , nadzieje , nadymane teorie , poglądy z pychy płynące . Nasze emerytury , renty , zasiłki , wszystkie te złudzenia ,  fundowane interesownością oszustów .  Mają się nijak do Jego bezwzględnie ,  Cudami  poświadczonych , przyrzeczeń . Z tej oczywistości wysnuwam wniosek , że " letniość " , to absolutny brak  chęci walki . Letniość to rezygnacja z oporu przeciw wyoraniu balasek , idiotycznej formie  komunii " na  stojąco " , że to niby dusza klęka , choć ciało stoi ". Letniość to także tolerowanie sprawnych socjologicznie , krótkich form Ofiary Pana Jezusa ! Nie bójmy się stosów  , to najlepsza i najchwalebniejsza śmierć , która , tak czy inaczej musi nas dopaść !