|
Koacerwat protestanckiej prazupy ! |
Czy to śliczne zjawisko mogło skoacerwować z mitycznej ... prazupy ? Ale , ... Ad Rem ! Prawie pół roku próbuję zmobilizować bardziej wrażliwych z Was , do trudnej , przyznaję , może nawet niebezpiecznej dyskusji . Co osiągnąłem ? To "... widać , słychać i ... czuć " . Patrz , komentarze ! Same pouczenia , łajania , groźne , złowieszcze oceny , uświęcające rady , patrialchalne przepowiednie , moralne denuncjacje ! Żadnego kontaktu , żadnego nawiązania do tematu ! Żadnych własnych obserwacji , refleksji , wniosków ! Żadnych zastrzeżeń do rodzimych Parafii . Rozumiem , negatywnych zjawisk nie obserwujecie . Miałem nadzieję , że razem coś wymyślimy , rozplenimy , coś zbudujemy . Myliłem się . Jest jednak pewna korzyść z tego wariackiego przedsięwzięcia . Jest Wiedza . Dziś pojąłem , czemu popadliśmy w herezję indyferentyzmu . Czemu zawdzięczamy erozję Wiary . Próbowałem w was tę wiedzę wzbudzić . Nikt się nie pochylił nad moimi wątpliwościami , z wyjątkiem Ojca Józefa , jedynego , usiłującego brać udział w debacie . Oto wszyscy inni , jako ten adversus celnika , byli mądrzy , tak pewni siebie , swojej wiedzy i elokwencji , że moje obawy spływały po nich jak po edredonach . Nie udało mi się wywołać dyskusji , burzy mózgów , tylko ... krzyk ! To smutne ! . Jednak , dla spokoju sumienia , nadal będę ... wypisywał drażniące posty , mając cień nadziei , że kiedyś kogoś obudzę . Moja droga się kończy , nie specjalnie mnie to przygnębia . Muszę wszelako dokonać pewnych rozliczeń , niezbędnych weryfikacji i podsumowań . Coś po sobie chcę zostawić . Już wiem ... , chyba . Może będzie to mój maleńki Krzyżyk , tak leciutki , że prawie niewidzialny . Ale , chcę to powiedzieć , cierpiałem nieco pod Nim , ... troszkę , ... może . Jakiś czas , jak sądzę , jeszcze ... do dyspozycji mam , i ... nie chcę go zmarnować . Jeśli nadal postanowiliście mnie besztać , służę obydwoma policzkami . Nie ukrywam wszelako , że Wasze obserwacje i pomysły widziałbym chętniej niż ... belferszczyznę .
Witam,
OdpowiedzUsuńgdzie się podział post o unikaniu krzyża?
Bartek
Muszę go jeszcze przemyśleć . To , co opublikowałem było dość głupie , choć temat ważny . Tym bardziej potrzebuje czasu . Przepraszam
UsuńPanie Cyprianie, ja łażenie po różnych parafiach w poszukiwaniu sakralności mam już za sobą. Po kilku latach dałem sobie spokój. Prawda, że szukałem tylko w wielkomiejskim ośrodku, w jakim żyję, znaczy w Poznaniu, ale z opowiadań krewnych, zwłaszca starszego pokolenia, którzy mieszkają po wsiach czy mniejszych miasteczkach, wiem, że sytuacja wygląda, niestety, podobnie, jak i w Pańskiej parafii. Nie ma co na ten temat się rozwodzić. Wielu ludziom to nie przeszkadza, ale to tylko świadectwo ich "wiary". Ale ci, którym to wadzi, zasilają w końcu szeregi biorących udział w tzw. indulcie, czyli "starej Mszy", odprawianej wg mszału Jana XXIII z 1962 r. Ja też i póki co jestem w miarę zadowolony. Łaciny nie znam, ale rozdają tam książeczki z częściami zmiennymi, a stałe już na pamięć umiem, z mszalika po polsku, więc to zupełnie nie problem. A odetchnąć można duchem prawdziwej katolickiej liturgii... Pan mieszka, zdaje się, w tej Sobótce pod Wrocławiem, tak? No to tam indult mają na Piasku, w każdą niedzielę, o 9:00 i 18:00. Może warto się wybrać z raz w miesiącu chociaż?
OdpowiedzUsuńSzczęść Boże,
Witold