Przygnębiony propagowaniem przez wszystkie media wojny , od lewa do prawa , pozbawiony złudzeń , zapytać chcę o Apokalipsę Świętego Jana . Chcę postawić pytanie o sens onej Księgi , nie tylko uczonym krytykom , ale głównie Wam , drodzy Duszpasterze nasi parafialni , dekanalni . Chcę je postawić Wam , szarym konsumentom usług kapłańskich całej dogorywającej Ojczyzny . Muszę je postawić wprost . Dlatego , że nigdy nie usłyszałem wiarygodnej odpowiedzi popartej analizą naukową . Sfrustrowany tym faktem , jednak bezgranicznie ufający natchnionemu pochodzeniu onego Recapitulum , ryzykuję inaczej wsłuchiwaniem się w Vox Populi . Ufam , że zostanie mi wybaczone przez Hierarchów , zaliczenie Ich do populi , ale nie doświadczyłem żadnych ekscytacyj , które by wynosiły ich nad one vox ! Żyję dość długo aby pamiętać " Non possumus " świętego Kardynała i reakcję biskupów na jego aresztowanie . Ostatnie dwadzieścia pięć lat ustępstw i kunktatorstwa , nawet wobec plugawienia Krzyża , pozbawiło mnie wszelkich złudzeń . Wobec tych obrzydliwych zawirowań moja wiara , tak nieoczekiwanie , wbrew rodzinnej edukacji , darowana , bezustannie podlegała morderczym próbom . I , gdyby nie była mi dana jeszcze w łonie niewierzącej matki , dawno umarłaby razem ze mną . Jej chwiejność wywodzę także , niestety , z obcowania moich osobistych lęków i niepokojów z osobowościami silnymi , posiadającymi nadzwyczajny dar przekonywania . Do pewnego krytycznego poziomu , dzięki Bogu ! Bo nawet wówczas , gdy tym superintelektom udało się udowodnić " bezsens " mojego uporu , zawsze , z lęku przed osamotnieniem , powtarzałem : " Ojcze Nasz ... , Zdrowaś Maryjo , Wierzę w Boga Ojca ... " . I jakoś było . Było ... jakoś . Przestudiowałem całe Pismo , pokonałem wiele wątpliwości . Bóg był dalej lub bliżej , ale zawsze : " Ojcze Nasz , Zdrowaś Maryjo , Wierzę ... " były, jak oddech , głębszy lub płytszy ... Były zawsze ! Choć dookoła coraz słabiej słyszalne . I nadeszły te ostatnie cztery lata . Straszne , bo nawet arcypasterze przestali oddychać . Próżnia zaczęła się wypełniać strachem . Nadal , pompowana hipnotycznie , pęcznieje fałszem . Chrystus Pan znienawidzony , a jednak kochający Ojciec , po wielokrotnych napomnieniach , pozwala nam dotykać pieca . Wkrótce włożymy weń ręce , lada chwila wybuchnie nam w twarz . I dobrze jak będzie to wybuch nuklearny a nie wojna wszystkich przeciwko wszystkim . Niestety na taką się zanosi . Ta jest najpotworniejsza z potwornych . Nie ma odpowiedzi dobrych , ratujących życie , cześć , nadzieję . Pytam więc , co lepsze jest : rzezie etniczne , czy jeden gorący błysk , niezauważalnie kończący głupie spory ? Dla zwycięzców przewiduję nagrody ! No , jednak , dopiero tam , gdzie odpowiedzi będą mogły zostać zweryfikowane ! Ale , kto mi odpowie na jeszcze jedno pytanie . Z jakich to tajemniczych przyczyn " Unia " ma zamiar zakazać w Polsce sprzedaży nawet wiatrówek , czyli replik popularnej broni ? Czyż bodźcem stał się olbrzymi wzrost popytu na wszelkiego rodzaju broń ? Dlaczego już jest w sejmie pomysł zakazu strzelania do tarczy ? Czy nie przypomina to zakazu przeciwdziałania rzezi wobec symptomów jej nieuchronnego nadciągania ? Polacy ! , kupujcie każdą broń , jaka wpadnie Wam w ręce ! Na tym świecie to wszystko , co możecie zrobić , więc róbcie ! Pan Jezus nie zakazał obrony Wiary i wiernych przed siłami ciemności . Amen !
Wyrażamy opinie o funkcjonowaniu naszych parafii po Vaticanum II , podając swoje prawdziwe imię . Łazimy po internecie ścieżką niekoniecznie wyczesaną . http://orwid14.blogspot.com/ .
wtorek, 9 września 2014
poniedziałek, 8 września 2014
Ryzyko Sponsora ?
Siódmego września , 2014 - go roku , podczas porannej Mszy , dostąpiliśmy radości , której sprawcą był nasz fantastyczny sponsor i ofiarodawca , Lech Inżynier . Oto ksiądz Proboszcz , zaprezentował nam kolejny dar : Kompozycję Epitafium świętego księdza Jerzego Popiełuszki ! Jeszcze jeden klejnot uświetniający ściany naszego Sanktuarium . Trochę szkoda , że uroczystość przekazania i inkorporacji ikony , jak zwykle , była tajna . Tajne były wszystkie poprzednie premiery dzieł dobrodzieja . Od wystroju , poprzez portret Jana Pawła i Miłosierdzia Bożego . A gdyby ... odbyły się w obecności całej Parafii i ojca Arcybiskupa ? Z namaszczeniem godnym wydarzenia ? Uświetnione modlitwą wszystkich okolicznych Pasterzy i Arcypasterzy ? Feerią talentów naszego chóru ? Ileż Łask Bożych spłynęłoby na naszą nieszczęśliwą Ojczyznę , o Parafii nie wspomnę ? Ojcze Proboszczu , dlaczego te wspaniałe akty ofiarności i wiary musiały być tak ściśle tajne ? Kogo mogły drażnić , komu przeszkadzać lub szkodzić ? Nam , jako wspólnocie mogły przysporzyć gigantycznych Łask Bożych . Chodziło może o biblijne : " niech nie wie lewica , co czyni prawica ? " . Jednak : " chowanie światła pod korcem " , nie tylko ze względów przeciwpożarowych , wydaje się być aktem panicznej , przesadnej , ostrożności . Proszę nam nigdy więcej nie oszczędzać ryzyka i fantastycznych uniesień ! Chyba , że chodzi o ryzyko sponsora ...
Subskrybuj:
Posty (Atom)