Podniesienie , źródło Adversus .
|
Ołtarz przedsoborowy , zdjęcie nadesłane przez Adversusa . |
Burzę na mojej poczcie wywołał post o księdzu Andrzeju i , zupełnie z Nim nie związanej , Parafii Rogów . Taki odzew oczywiście podnosi na duchu , lecz szkoda , że dyskusja nie rozpaliła się w obrębie komentarzy . Mam wrażenie , że większość z Was wolała bardziej dyskretną formę aktywności . A szkoda , bo mogło być gorąco . Niektórzy , co wynikało , jak sądzę , z różnic pokoleniowych , nigdy nie widzieli Ołtarza , a nawet Komunii Świętej przy balaskach . Cierpliwie zawiadamiam : obrusy kładziono tuż przed udzielaniem Ciała Pana Jezusa .
Dlaczego wspomniałem o Parafii Rogów ? Po pierwsze dlatego , że jest wyjątkowa . To fakt , nie ma tam świątyni trydenckiej , ołtarz oddzielono od wiernych mensą a Msze odprawiane są w naszym języku . Ale Proboszcz , pryncypialny i dowodzący swej wiary osobistym świadectwem , kultywujący jednak tradycyjne , świadczące o mistycznym uwzniośleniu i wierze formy składania Ofiary , to jest jakieś , w morzu niedowiarstwa , ognisko krystalizacyjne , wokół którego może zacząć się formować perła dawnej liturgii . Nie musi , ale może ! Jakieś tam ziarenko uwierające , pozostało i stymuluje ledwie żywego mięczaka do akcji obronnej . I mam wrażenie , wiedziony intuicją , lekturą historyczną i gorliwością kapłanów - wykładowców , że zawsze tak było . Kościół upadał , rozpadał się , ale dzięki centrom krystalizacyjnym małych , prowincjonalnych parafii odradzał i do dziś trwa . Nie zapominajmy , wichura współczesna , to małe miki , wobec doświadczeń minionych .