czwartek, 10 października 2013

Dzieci Ci brak na Różańcu , Proboszczu ?

 Proboszcz ,  nasz bezsilny , w ostatnią niedzielę  nawyrzekał się  na nieobecność dzieciaków  podczas październikowego Nabożeństwa . Wyrzekanie ,  pomieszane z tzw. ogłoszeniami trwało ,  circa ,  piętnaście minut . Ok ! ,  to to  musi , z jakiegoś powodu ,  odbębnić . Gdyby jednak  po Błogosławieństwie agitował  , gadałby  do pustego kościoła . Na wszystkie Jego żale odpowiedział Wikuś  , chwilę później . Odwalił  obowiązkową  Adorację dosłownie w sześć  minut i czterdzieści siedem sekund ! Siedząc na " klęczniku " ,  z podpórką pod... , wymamrotał modlitewki z poprzedniego miesiąca . Nie zdobył się nawet na jeden  dziesiątek Różańca ! W październiku ! Był Świadkiem  Wiary ?  Za postępowanie owiec odpowiada Pasterz . Nikt tego nie zmieni ! Idą za nim ,  bo chcą Mu ufać . Bo w Kościele zawsze tak było . A co jest ? Ksiądz łazi , gdzie mu wygodnie  , gubiąc przy autostradzie poprawności i relatywizmu najpierw ... te najsłabsze , najmłodsze ! Tchóżliwie wyzbywa się Sutanny , potem  Koloratki i jakichkolwiek pryncypiów ! . Nie widać go na ulicach , nie widać nigdzie . Odprawia Mszę Świętą według najszybszych i najwygodniejszych " rubryk " , lekceważy gorliwość penitentów wzburzonych wątpliwościami ! Odsyła ich do psychiatry , zapominając , że to On jest lekarzem Duszy , nie postluterańscy uzurpatorzy ,  szkoleni w ugłaskiwaniu sumień przez Freuda i Junga  ! Nakłada " pokutę "  modlitwy , nie podejrzewając ,  że   ofiary mogą modlitwę   kochać / ! / , że to żadne umartwienie .  Narzuca przyjmowanie Komunii Świętej na stojąco , nie licząc się z wiarą podkomendnych w Obecność Pana Jezusa w Świętej Hostii , łamiąc Tradycję i sumienia ludzi , za których odpowiada ! Zmienia godziny Mszy Świętej   zimowej ,  tak , aby pracujący nie mogli na Nią zdążyć .A potem ślimaczy się obłudnie , wyrzeka i oskarża , podczas ,  gdy sam tę ohydę spustoszenia zarządził i wyegzekwował !

wtorek, 8 października 2013

Adoracja wyklucza Kazanie ?

Rada Parafialna ?
Czcigodny Prałat , miniony Proboszcz naszej Parafii , lubił posługiwać się Listami Pasterskimi , gdy alter ego Marek nadmiernie absorbował czas przeznaczony na duszpasterską refleksję , mnożąc pomysły na coraz to nowe akcje , kółka , scholki i pielgrzymki ! Był to niezwykle kreatywny młodzieniec , który , co prawda rządził Parafią , ale działo się  sporo dobrego  / nigdy nie podejrzewałem , że to kiedyś  powiem / . Sam   , choć jeszcze nie  nawrócony , systematycznie  uczestniczyłem w Kole  Biblijnym  , i to całkiem aktywnie  . Wiernych drażniła  władza  szarej eminencji . Jego dziwny wpływ   na Proboszcza . No i , oczywiście  stale odnawiany model Volkswagena . Nasz , nieodżałowany , choć ciągle żyjący Ksiądz Prałat , piastujący także funkcję Dziekana , nigdy nie zapominał o Kazaniu , nigdy się od niego nie wykręcał , nawet  w  tzw. Niedzielę Adoracyjną  ,  opatentowaną przez konsekrowanych leni ,  choć , może , zbyt często zastępował Je czytaniem Listów Duszpasterskich . No ... , ale jakież  to były Listy ?! To były prelekcje ewangeliczne  Księdza... Kardynała Gulbinowicza !  Naprawdę  było czego posłuchać ! Proboszcz Marek , kiedy nastał ,  wypędził przedsiębiorczego  Marka i jego ambitne dzieła  . Wikary Artur , chyba autentycznie powołany , walczył z groźną chorobą własną  i destruowaniem schedy po Prałacie . Teraz ...  ,  robi się coraz smutniej , ciszej , szaro . Kościół  wyludnia się . Z pierwszych sześciu ławek  , zajmowanych dotąd przez dzieciaki , coraz śmielej korzystamy my . Dzieciaki i młodzież , kiedyś rozśpiewujące i rozświetlające Wspólnotę , odeszły . Nowa , pospiesznie odprawiana  liturgia ,  nie rozsiewa Łask , Proboszcz nie wierzy , wikary co miesiąc skraca Adorację ! To chyba już jest ta :  " ohyda spustoszenia ". Ale może , w Waszych Parafiach jest zupełnie inaczej ? . Napiszcie o tym , proszę , wzorem Sienkiewicza ,  / Tego od Trylogii oczywiście / , ku pokrzepieniu serc !  Może Wasz proboszcz jeszcze wierzy !

poniedziałek, 7 października 2013

Rekord pospiesznej Adoracji .

Co to właściwie jest ? Kto odgadnie ?
Wczorajsza  Msza Święta , jak każda poprzednia , przemknęła  sprawnie , szybko i bez uniesień . Pierwsza niedziela miesiąca !  Czyli    A D O R A C Y J N A ! Jak zwykle bez kazania  , bo ...  z wystawieniem  Najświętszego Sakramentu . Zawsze się zastanawiam czemu  jedno musi wykluczać drugie ?  Co uzasadnia równoczesne skrócenie Adoracji do pięciu minut , gdy ogłoszenia , wraz z utyskiwaniem Proboszcza na lekceważenie Różańca Świętego , trwały trzy razy dłużej ?                                                                                                                                                       Dręczące mnie po każdym Nabożeństwie pytania  , wygenerowały decyzję uruchomienia tego bloga . Niestety , ks. Proboszcz uchyla się od wyjaśnień , traktując mnie jak muchę w zupie . Tłumiąc więc  wątpliwości , zaryzykowałem skierowanie ich do Was . I nie zawiodłem się . Reakcja była niemal natychmiastowa . Ilość wejść przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania . Komentarze , na których mi bardzo zależało , pojawiły się nieco później  , niestety , nie  tak  liczne . Nie mniej bardzo cieszyły , choć dostawałem po nosie z lewej i z prawej ! Otrzymywałem nie tylko wyjaśnienia, ale i wskazówki źródłowe . Moja wiedza ,  więc także świadomość , zaczęły się nareszcie rozszerzać . Bóg Wam zapłać ! Także za uwagi bolesne , jak rozumiem teraz ,  konieczne . Były one i są niezwykle inspirujące , zmuszające do pokornego wysiłku , jakkolwiek , niekiedy prowokujące moje nadreakcje  . / Proszę o wyrozumiałość / . Najbardziej cieszy fakt , że z Waszych refleksji , sugestii i cytowanych , bezcennych dokumentów  , nie korzystam sam , lecz ubogaca się Nimi już parę tysięcy czytelników ! To autentyczna Wartość , uzasadniająca  Waszą cierpliwość i zdecydowanie . Dlatego dziękuję i proszę : nie oszczędzajcie mnie , demaskujcie ignorancję i lekkomyślność , bo taka postawa , być może wzmocni i ... uratuje , w połączeniu z aktywnością innych ,  nasz Kościół .